Wykąpana poszłam do sypialni przebrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Lecz historia sprzed godziny powtórzyła się nie mogłam zasnąć.
Dochodziła godzina 02:37 byłam zmęczona, a nie mogłam zasnąć. Nie chciałam dzwonić do Niall'a. Zgodziłam się na jego wypad z chłopakami do klubu więc nie będę mu przeszkadzać. Tuż przed godziną 03:00 do sypialni wszedł On
-Hej kochanie czemu nie śpisz? - spytał zatroskanym głosem mój narzeczony.
-Nie mogę zasnąć.
-Oj to nie dobrze poczekaj przyniosę ci gorące mleko wypijesz i mam nadzieję że ci pomoże - poszedł do kuchni a ja zostałam w sypialni.
Zdziwiło mnie to że Niall nie był pijany, ale cieszyło mnie to bardzo. Jak też powiedział przyniósł mi w kubku biały gorący napój. Powoli piłam go, a Niall w tym czasie przebrał się i położył.
Niall dawno śpi dochodzi już 06:30, a ja od tamtej pory nie mogę zasnąć. Jestem zmęczona i wykończona. Przez to wszystko chce mi się płakać, ale próbuję się powstrzymać to i tak nic nie da. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi i obmyłam twarz, lecz nie postawiło mnie to na nogi, niby w jaki sposób jak nie zmrużyłam oka przez całą noc. Wyszłam z łazienki i schodziłam powoli na dół. W jednym momencie poczułam że odpływam. Świat wokół mnie zaczął się kręcić zamknęłam oczy i poczułam się lepiej.
-Kochanie otwórz oczy ! - w moich uszach rozbrzmiał ledwo słyszany głos Niall'a. Lekko otworzyłam powieki lecz nic nie widziałam wszystko było za mgłą. Chciałam wrócić do tego błogiego stanu jaki mnie otaczał przed chwilą i ponownie zamknęłam oczy. Słyszałam tylko błagania chłopaka bym go nie zostawiała i głosy obcych mi ludzi później ponownie nic - ten sam błogi stan.
*
Obudziłam się, lecz to nie było mi znane miejsce. Był to ... szpital? Tak chyba szpital, a obok mnie trzymając za rękę siedział Niall.
-Co się stało ? -zapytałam ukochanego.
-Zemdlałaś i przywiozłem Cię do szpitala. Jak się czujesz ?
-Bywało lepiej. - odpowiedziałam i znowu poczułam się źle myślałam że to minie lecz nie ból głowy się nasilał i było mi nie dobrze Niall widząc to pobiegł po lekarza.
I znowu tak błogość i chwila zapomnienia. W sali zrobił się szum i nic więcej ludzi mówili jedni przez drugich. Po chwili otworzyłam oczy było jeszcze gorzej nie mogłam nic powiedzieć.
-Kocham Cię nie możesz mnie opuścić -trzymał mnie za rękę i płakał.
Sądziłam, że umieram. Nie byłam już obecna w moim ciele czułam że odchodzę.
-Niall, pocałuj mnie ostatni raz. - powiedziałam i poleciała mi łza.
Niall nie mógł pojąć czemu to powiedziałam ale zrobił to o co poprosiłam.
-Pamiętaj że cię kocham - po tych słowach skierowanych do niego zamknęłam oczy i zasnęłam.
*
Co się dzieje? Niall płacze w ramionach Liam'a chłopaki obok również zapłakani.
-Ej chłopaki co chodzi? - zapytałam zdziwiona, lecz żaden mi nie odpowiedział.
-No kurde nie słyszycie mnie czy co? -spojrzałam na łózko koło którego siedzieli moi rodzice szlochając. Nie uwierzyłam w to co zobaczyłam. W łóżku leżało moje ciało, a lekarz oznajmiał moim bliskim że to koniec, nie żyję. Wszystko co najlepsze straciłam. Zostawiłam moich bliskich i odeszłam już na zawsze.
*Dzień pogrzebu*
Piosenka ♫ <KLIK>
*Oczami Niall'a*
Wszyscy składają kondolencie, ja już nie mogę tego słuchać. Jestem załamany. Stoję tuż przy jej trumnie jej blada twarz i delikatnie uśmiech to za mało. Nasze wspólne życie powinno się dopiero rozpocząć. A tu się kończy. Mieliśmy tyle planów tyle marzeń. Jeden głupi guz na mózgu tyle zmienił.
Wieko trumny zostało zamknięte straciłem wszelkie nadzieje. Podążałem tuż za nią w jej ostatniej drodze w ostatnie miejsce gdzie zostanie już na zawsze. Ksiądz skończył ostatnie słowa i trumna z jej ciałem zniknęła w ziemi to mną wstrząsnęło. Chłopaki widząc to podeszli do mnie i cała czwórka przytuliła mnie. Miałem ochotę krzyczeć i nie szczędziłem łez.
Gdy wszyscy rozeszli się po pogrzebie ja stałem nadal nad jej grobem i po prostu patrzyłem na krzyż. Zadając sobie pytanie : czemu ? czemu ona ?. Widocznie bóg tak chciał, miał dla niej inne plany. Może jest mu bardziej potrzebna. A co ze mną ? Ja mam być nie szczęśliwy ? Co ja zrobiłem że tak mnie skrzywdził !
*KILKA DNI PÓŹNIEJ*
Piosenka ♫ <KLK>
*Oczami Niall'a*
Stoję nad jej grobem w życiu nie pogodzę się z jej odejściem. Wszystko co miałem w tym grobie się mieści, Śmierć radość zabrała, nie wzięła boleści. Czuję jej obecność chodź nie mogę jej dotknąć, przytulić poczuć smaku jej ust. Brakuje mi jej i to tak cholernie mocno. Brakuje mi jej uśmiechu, poczucia humoru, tego ze mnie rozumiała tak jak jeszcze nikt inny. Ona była idealna. Co ja mówię ciągle jest, jest w moim sercu. Położyłem jedną czerwoną różę na zimnej płycie grobowca i wpatrywałem się w napis wyryty na nim
„Odeszłaś od nas tak nagle pozostawiając smutek i wielki żal, A chcieliśmy jeszcze tak wiele dokonać. W sercach naszych trwać będziesz na zawsze.''Jak to bywa odkąd nie żyje opowiedziałem jej wszystko co się wydarzyło w ciągu dni.
-...i wtedy Anioł śmierci zabrał cię do krainy tysiąca róż…- po tych słowach łzy ponownie napłynęły mi do oczu pożegnałem się z nią i wróciłem do mojego pustego bez niej życia. Choć czułem jej obecność i wiedziałem że jest przy mnie cały czas.
~ Kamila
____________________________________________________________
Naszła mnie dzisiaj chęć na napisanie tego. Proszę o KOMENTARZE na prawdę bo nie wiem czy jest sens bym cokolwiek pisała. Przy pisaniu imagina popłakałam się muszę to przyznać ale czy jest dobry ? Oceńcie sami
+ pojawiła się nowa ankieta GŁOSUJCIE
Jest cudny choć wzruszajacy . Gdy pierwszy raz go przeczytałam popłakałam sie ze masakra. Jaest cudny oby tak dalej bo masz cudowny talent <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. :-)
OdpowiedzUsuń