poniedziałek, 30 lipca 2012

# 14. ,,Irlandzki obrońca''


Jesteś w Londynie, stoisz przed budynkiem studia nagraniowego gdzie właśnie jest One Direction. koło ciebie jest mnóstwo fanek przed wejściem do studia stoi masa ochroniarzy i fotoreporterów. Po jakimś czasie ze studia wychodzą chłopaki. wszystkie dziewczyny zaczynają krzyczeć i szaleć chłopaki machają do nich i ślą całusy. chcesz podejść trochei bliżej żeby ich lepiej widzieć ochroniarz który szedł obok nich nagle przewraca cię na ziemię tak że upadasz i zdzierasz sobie kolana do krwi.
Nagle ten ochroniarz bierze cię za ręce i odciąga cię na ubocze. Cały ten incydent z tobą widzi Niall i cała reszta 1D, lecz tylko Niall szybko podbiega i zaczyna rozumowe:
-hej co pan robi tej dziewczynie nie widzi pan że ona krwawi i cierpi-powiedział Irlandczyk


-A co mnie obchodzi jakaś lalunia nie obchodzi mnie to czy ona krwawi czy cierpi-powiedział ochroniarz
-Myślałem że pana pracą jest ochranianie ludzi a nie traktowanie ich jak śmieci niech pan zostawi tę dziewczynę w spokoju i już sobie idzie-powiedział poważnym tonem Niall. Ochroniarz poszedł a Niall podszedł do ciebie i rozpoczął rozmowę.
-ej nic ci nie jest oprócz tego co ci zrobił ten umięśniony gbur powiedział.
-nie nic innego mi nie zrobił-powiedziałaś przez łzy.


Nagle twarz Nialla posmutniała widząc twój ból i cierpienie. Wziął cię w pewnej chwili na ręce.
-co ty robisz? –zapytałaś lekko zszokowana.
-zabieram cię w bezpieczne miejsce przecież nie będziesz cierpiała i siedziała na chodniku -powiedział trzymając cię w ramionach. W jego ramionach naprawdę czułaś się bezpiecznie i przez chwile nie czułaś bólu. Niall zabrał cie do samochodu gdzie była reszta chłopaków z 1D. Grzecznie się przywitali a ty odpowiedziałaś grzecznie i lekko się uśmiechnęłaś i pojechaliście. okazało się ze chłopak zabrał cie do domu swojego i chłopaków. Pomógł ci wysiąść z samochodu i zaprowadził cię do swojego domu. W domu zaczął się tobą opiekować i zaczął rozmowę:
-przepraszam ze musisz tak cierpieć ale musze oczyścić i opatrzyć rany.
-ok jakoś wytrzymam ten ból-powiedziałaś to z cierpieniem
-a tak w ogóle to jestem [t.i]i jestem waszą fanką.
-miło cię poznać jak wiesz jestem Niall -powiedział i widać po jego twarzy że spodobało się mu się twoje imię .Po wszystkim Niall powiedział że byłaś bardzo dzielna i pocałował cię w policzek a ty to odwzajemniłaś.
Po kilku tygodniach znajomości zostaliście przyjaciółmi a po dwóch miesiącach zostaliście parą i od tego czasu mówisz na swojego chłopaka " irlandzki obrońca".




 ~ Gosia

1 komentarz: